Składniki:
- seler
- olej rzepakowy
- przyprawy (u mnie: papryka ostra, papryka słodka, tymianek)
Seler obrać, umyć i pokroić na frytki. Umieścić w misce, skropić olejem rzepakowym i posypać przyprawami. Następnie za pomocą ręki wszystko wymieszać, tak by każda frytka była z grubsza natłuszczona i w przyprawach. Bez oleju niestety przyprawy nie "przykleją się". Tak przygotowane frytasy zostawiamy w misce, zakrywamy ją folią spożywczą i do lodówki na ok 12 godz. Ja zawsze przygotowuje je wieczorem tak, co jak wrócę po robocie żeby tylko włożyć do pieca i gotowe. Po to się je daje do lodówki, żeby naciągły przyprawami, których nie należy szczędzić, muszę następnym razem wypróbować z przyprawą do ziemniaków, hmm to może być ciekawe zestawienie :)
Wracając do tematu, blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, wysypujemy frytki, w miarę równomiernie i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 st C na ok 30-35 min. Wszystko zależy od grubości frytek.
Frytasy można podawać z sosem czosnkowym* własnej roboty, pychotka.
Dziś moje frytasy jadłam z łososiem, obiad w pełni udany i smaczny czego i Wam życzę :)
Wartości odżywcze**:
Wartość energetyczna: 113 kcal
Białko: 5,2 g
Tłuszcz: 6 g
Węglowodany: 25 g
______
*sos czosnkowy: jogurt naturalny, odrobina majonezu, przeciśnięty przez praskę czosnek i trochę pieprzu.
**w proporcji: 300g selera, 5g oleju rzepakowego
Ach kuszą mnie te frytki, oj kuszą :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o takich ale wolę te z marchewki bo selera nie lubię :)
OdpowiedzUsuńno proszę, a ja nie słyszałam o frytkach z marchewki. Chyba będę musiała zagłębić się w temat. Dzięki za podpowiedź :)
Usuń