Pani Agnieszka opowiadała, co tknęło ją do podjęcia walki i jak tak walka wyglądała. Trzeba przyznać, że mimo swej delikatności jest w niej jakaś siła, która pozwoliła kobiecie zajść tak daleko.
Oczywiście nie mogłam sobie odmówić i poprosiłam o zdjęcie oraz autograf, a dostałam piękną dedykację.
Na samym spotkaniu nie stawiła się może rzesza fanek, ale dzięki temu atmosfera była bardziej kameralna. Mnie się podobało i bardzo się cieszę, że miałam okazję znów spotkać panią Agnieszkę - trzeba przyznać, że wygląda rewelacyjnie.
Śliczną tą dedykację dostałaś :)
OdpowiedzUsuń